26-29 maja 2011 Rajd Wisła

W ten weekend krew lała się strumieniami. Cześć naszej drużyny która ma ukończony kurs pierwszej
pomocy pomagała w tworzeniu trasy ratowniczej na rajdzie Wisła. Symulowaliśmy najróżniejsze
przypadki. Amputacje, złamania, otarcia, rany, oparzenia i wstrząsy. Ratownicy nie raz mieli z nami
problem, zwłaszcza na sobotniej trasie kiedy to na jednym punkcie odgrywaliśmy w 7 osób zdarzenie

masowe. Otóż grupa znajomych znalazła minę, która wybuchła w rękach. To było bardzo trudne
zadanie dla patroli.

Dodaj odpowiedź